Harry też spojrzał w stronę kominka. Mrużka siedziała na tym samym stołku, co poprzednim razem, ale była tak brudna, że ciężko ją było odróżnić od poczerniałych cegieł (…). W ręku ściskała butelkę kremowego piwa i kołysała się, wpatrując w ogień. Nagle czknęła tak gwałtownie, że o mało co nie spadła ze stołka.
-Mrużka wypija teraz sześć butelek na dzień – szepnął Zgredek do Harry’ego.
-Przecież ono nie jest mocne – powiedział Harry. Ale Zgredek pokręcił głową.
-Dla skrzatów domowych bardzo mocne, sir.
Rowling J. K. (2000). Szaleństwo pana Croucha. W: Harry Potter i Czara Ognia (s.559). Poznań: Media Rodzina
Zapraszam na alkoholową wersję słynnego czarodziejskiego napoju serwowanego pod Trzema Miotłami, czyli piwa kremowego. W internecie znajdzie się multum przepisów na piwo kremowe, ale to właśnie ten wydaje mi się najbardziej autentyczny. Zastrzegam, że nie mówię tu o wersji filmowej tego trunku, ale swoich odczuciach względem tego jak powinno smakować. Po prostu zawsze wyobrażałam sobie ten napój jako rozgrzewające piwo z przyprawami, a nie napój mleczny z karmelem. Dla dzieci przygotuj oczywiście wersję słodszą – przepis tutaj, ale polecam wypróbować oba warianty aby przekonać się, który Ci bardziej odpowiada.
Do wykonania przepisu użyłam piwa chmielowego i takie polecam – nie nada się tutaj raczej ciemne piwo, ponieważ samo w sobie ma zbyt intensywny smak. Ilość cukru można oczywiście modyfikować w zależności od Twojej tolerancji na słodkości :).
Składniki:
- 0,5 l chmielowego piwa o niezbyt wysokiej goryczy,
- 2 żółtka,
- 4 – 5 łyżek białego cukru,
- 2 łyżki ciemnego cukru,
- 1 łyżeczka cynamonu,
- 1 łyżeczka mielonych goździków,
- 0,5 łyżeczki mielonego imbiru,
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego.
Wykonanie:
- Żółtka utrzyj z cukrem na gładką masę, najłatwiej to zrobić mikserem.
- Piwo przelej do rondelka, dodaj do niego ekstrakt i przyprawy. Podgrzej całość na średnim ogniu. Nie dopuść do zagotowania.
- Dodawaj do jajecznej masy po parę łyżek grzanego piwa, jednocześnie miksując, aby masa się nie zważyła. Na koniec przełóż rozrzedzony kogel-mogel do piwa i krótko zmiksuj mikserem. Przelej całość do kufla i ciesz się przepysznym piwem kremowym!
Ale będę pić! 😀
Życzę smacznego!
Mimo wszystko wydaje mi się, że w Butterbeer powinno być trochę – masła jak sama nazwa wskazuje 🙂 Zawsze kiedy czytam książkę i trafiam na fragment o Piwie Kremowym, myślę o gęstym, niezbyt mocnym piwie z masłem i przyprawami, lekko słodkie, tłuściutkie. Raczej nie spodziewałabym się tam karmelu i bitej śmietany jak w innych przepisach, tu Ci przyznaję 100% racji. Kogel-mogel też niezbyt mi pasuje do tego akurat przepisu, dlatego, że autorka wprost wspomina o osobym trunku, jakim był właśnie grzany alkohol z koglem, pity chętnie przez Hagrida. To musiały być dwie różne receptury. Ale
Cześć! Całkowicie to rozumiem – z początku również kojarzyłam piwo kremowe z napojem zawierającym masło. Nie pamiętam już z jakiego powodu zdecydowałam się unikać tego składnika w przepisie. Być może założyłam, ze czytelnicy nie będą skłonni aby taki przepis odtworzyć? Patrząc jednak na popularność, jaką zyskały w swoim czasie takie wynalazki jak kuloodporna kawa, nie wydaje mi się to teraz takim ekstremalnym pomysłem.
Być może zdecyduję się kiedyś na kolejną wersję piwa, właśnie z masłem :).
W samej śmietanie jest sporo tłuszczu co zagęszcza bardzo napój, więc niekoniecznie potrzebne jest masło 🙂
Cześć, pozwoliłam sobie zamieścić na mojej stronie Twoje zdjęcie. Podałam oczywiście link do oryginalnego przepisu i podpis pod grafiką. Gdybyś miała jakieś uwagi, daj znać proszę 🙂 Stworzyłam wpis o pomysłach na aktywności w czasie kwarantanny dla Potteromaniaków, więc gotowanie było jednym z punktów.
Cześć, dziękuję za informację. Bardzo mi miło 🙂